ZWIASTUN OPOWIADANIA !!!!!
http://www.youtube.com/watch?v=ikFB5bCh5wE
Rozdział 1
Poniedziałkowy ranek. Wstałam dość niewyspana . Wczoraj przez cały wieczór chatowałam z Dawidem. Kolejny raz świetnie nam się piszę w Internecie, lecz jeśli chodzi o rozmowę w realnym życiu - nie ma mowy ! Boję się do niego podejść i on również. Wiem, to brzmi dziecinnie , ale taka jest prawda. Ta miłość jest zakazana. Gdyby moje przyjaciółki dowiedziały się, że chatuje z Dawidem, wyśmiałyby mnie. Ich zdaniem Dawid ,to kompletny wieśniak. Nie pasuje do nich pod względem finansowym i charakteru. I teraz pytanie, czemu ja się z nimi koleguję ? Gdyby nie one, zostałabym sama jak palec. Dosłownie. Przeprowadziłam się do Krakowa około rok temu. Darię, Sandrę i Agatę poznałam przypadkowo. Spotkałyśmy się w jednym z najdroższych sklepów w Krakowie. Moja obecność była tam nie dlategoz że byłam na zakupach, tylko dlatego ,aby zarobić na wycieczkę. Moja bogata sąsiadka ,czasami daje mi małą pracę do wykonania jak np. odebranie dzieci z przedszkola, podlewanie kwiatów w ogrodzie czy właśnie odebranie odłożonej sukienki w sklepie. Gdy tylko mnie zobaczyły, podeszły do mnie i zapytały :
- Świetny wybór !
Wtedy mnie zamurowało. Z jednej strony chciałam powiedzieć , że to nie jest dla mnie sukienka, a z drugiej odpowiedzieć "Dzięki ! " .
Popatrzałam na nie dokładnie od dołu do góry. Ich włosy wyglądały jakby przed chwilą wyszły od fryzjera, a ciuchy od najlepszych projektantów. Spoglądały na mnie sztucznymi uśmieszkami,a jak idiotka , nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- No tak - odpowiedziałam bezsensownie.
- Jak masz na imię ? Nie widziałam Cię tu nigdy - stwierdziła jedna z nich.
- Paulina - odpowiedziałam.
- Często tu bywasz ? - zapytała druga.
- Nie - oznajmiłam wpatrując się w podłogę.
- Możesz masz ochotę pójść z nami na kawę ?
- Nie dziękuję. W ogóle bardzo się śpieszę. Miło było mi Was poznać - powiedziałam , zabierając ze sobą reklamówkę.
Po tamtej sytuacji, dziewczyny te kilka razy zagadywały mnie w szkole. Z czasami zaczęłam się z nimi kolegować i spędzać bardzo dużo czasu. Oczywiście nie wiedzą one , że nie mam tak dużo pieniędzy jak one, ale staram się o tym nie mówić ,ani nie chodzić z nimi na zakupy.
Rozdział 2
Wracają ze szkoły, po męczących ośmiu godzinach lekcji, miałam tylko nadzieję, że jak najszybciej znajdę się w łóżku z kubkiem gorącej czekolady i dobrym filmem. Gdy wchodziłam do domu, momentalnie z "fałszywej" przyjaciółki, stawałam się tą prawdziwą Pauliną. Nienawidzę kłamstwa. Sytuacja w której się teraz znajduje, jest dla mnie trudna. Z jednej strony, powinnam wyznać im prawdę i zakończyć jak najszybciej to co zaczęłam. Dawid na szczęście wie o tym, że ukrywam przed nimi moją sytuację finansową i to, że tak naprawdę ich nienawidzę. Wielokrotnie na mnie nasuwał, abym wyznała im całą prawdę. Oczywiście Ja, bałam się podjąć aż tak trudnych kroków...
- Mamuś, już jestem! - krzyknęłam wycierając podeszwy butów o wycieraczkę.
- Ojciec znowu poszedł pić - stanęła w przedpokoju mama, z rozmazanym tuszem na twarzy.
- Ile razy mam ci powtarzać, że od dawna powinnaś z nim się rozwieść! Mamo zrozum, on już nas nie kocha! Jeśli by tak było, spróbowałby chociaż raz przestać pić. On nie jest ciebie wart! - wrzasnęłam zdenerwowana.
- Ale to jest twój ojciec!
- Ojciec?! Dla mnie nie jest już nawet człowiekiem. Gdyby tak było, pamiętał by o moich urodzinach... Chociaż jednych! Co rok, modliłam się, abym chociaż raz została przez niego przytulona, pocałowana lub cokolwiek! Zawsze ważniejsza była wódka i kumple. Nienawidzę go rozumiesz?! Jest mi wstyd, że będzie to w przyszłości dziadek moich dzieci. Co ja im powiem, kiedy zapytają się mnie, kim był mój tatuś a ich dziadziuś? Co wtedy odpowiem?!
- Każ mu się jak najszybciej wynieść! Niech mieszka ze swoimi kumplami na tych melinach za miastem! Poradzimy sobie bez niego! Jesteś mi najbliższą osobą. Kocham cię najbardziej na całym światem. - westchnęłam, chwytając ją za obie dłonie.
- Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Chcę tylko, żebyś doświadczyła w życiu, lepszych rzeczy niż ja...
- Mamo... - mruknęłam pod nosem.
- Tak? Jest jakaś sprawa o której chcesz ze mną pogadać? - zapytała.
- Bo... Jest taki chłopak i...
- ...Bardzo go lubię. - odparłam z lekkim uśmiechem.
- Jak ma na imię? - spytała miło.
- Dawid. Chodzi ze mną do klasy. Dużo piszemy w Internecie ze sobą, lecz nie jestem w stanie porozmawiać z nim w szkole. Co mam zrobić? Proszę cię, pomóż mi!
- Hmm, wydaje mi się, że powinniście się umówić na pierwszą randkę. Bynajmniej ja bym na twoim miejscu tak postąpiła. Masz już te siedemnaście lat i należy ci się chodzenie na randki. Może zaproś go do kawiarni? Nie daleko w okolicy jest taka kawiarenka, gdzie serwują pyszne Latte. - zaproponowała z optymizmem.
- Randka? Nie, nie, nie! To nie dla mnie. Jestem za wstydliwa na takie sprawy. - odpowiedziałam stanowczo.
- Jeśli w taki sposób będziesz myślała o każdej randce, nigdy nie będziesz miała chłopaka - zaśmiała się cicho.
- Mamo przestań! - podniosłam się zawstydzona.
- Zaraz idę mu to zaproponować. Ale jeśli nie wypali... To będzie twoja wina - dodałam.
- Jestem pewna, że się zgodzi!... Opisz mi go trochę... Jak wygląda, jakie ma cechy charakteru?.
- Dawid? Oh, mogłam bym opowiadać same dobre rzeczy o nim godzinami... Jest wysoki, szczupły, ma piękne, lśniące, brązowe włosy, miły, odnosi się do każdego z szacunkiem, zabawny, szarmancki... Po prostu cudowny! - rozmarzyłam się z zachwytem.
- Mam nadzieję, że będę miała okazję go poznać. - rzekła.
- Zobaczymy - odpowiedziałam, kierując się do swojego pokoju.
Pozdrawiam moich czytelników ♥
http://www.youtube.com/watch?v=ikFB5bCh5wE
Rozdział 1
Poniedziałkowy ranek. Wstałam dość niewyspana . Wczoraj przez cały wieczór chatowałam z Dawidem. Kolejny raz świetnie nam się piszę w Internecie, lecz jeśli chodzi o rozmowę w realnym życiu - nie ma mowy ! Boję się do niego podejść i on również. Wiem, to brzmi dziecinnie , ale taka jest prawda. Ta miłość jest zakazana. Gdyby moje przyjaciółki dowiedziały się, że chatuje z Dawidem, wyśmiałyby mnie. Ich zdaniem Dawid ,to kompletny wieśniak. Nie pasuje do nich pod względem finansowym i charakteru. I teraz pytanie, czemu ja się z nimi koleguję ? Gdyby nie one, zostałabym sama jak palec. Dosłownie. Przeprowadziłam się do Krakowa około rok temu. Darię, Sandrę i Agatę poznałam przypadkowo. Spotkałyśmy się w jednym z najdroższych sklepów w Krakowie. Moja obecność była tam nie dlategoz że byłam na zakupach, tylko dlatego ,aby zarobić na wycieczkę. Moja bogata sąsiadka ,czasami daje mi małą pracę do wykonania jak np. odebranie dzieci z przedszkola, podlewanie kwiatów w ogrodzie czy właśnie odebranie odłożonej sukienki w sklepie. Gdy tylko mnie zobaczyły, podeszły do mnie i zapytały :
- Świetny wybór !
Wtedy mnie zamurowało. Z jednej strony chciałam powiedzieć , że to nie jest dla mnie sukienka, a z drugiej odpowiedzieć "Dzięki ! " .
Popatrzałam na nie dokładnie od dołu do góry. Ich włosy wyglądały jakby przed chwilą wyszły od fryzjera, a ciuchy od najlepszych projektantów. Spoglądały na mnie sztucznymi uśmieszkami,a jak idiotka , nie wiedziałam co odpowiedzieć.
- No tak - odpowiedziałam bezsensownie.
- Jak masz na imię ? Nie widziałam Cię tu nigdy - stwierdziła jedna z nich.
- Paulina - odpowiedziałam.
- Często tu bywasz ? - zapytała druga.
- Nie - oznajmiłam wpatrując się w podłogę.
- Możesz masz ochotę pójść z nami na kawę ?
- Nie dziękuję. W ogóle bardzo się śpieszę. Miło było mi Was poznać - powiedziałam , zabierając ze sobą reklamówkę.
Po tamtej sytuacji, dziewczyny te kilka razy zagadywały mnie w szkole. Z czasami zaczęłam się z nimi kolegować i spędzać bardzo dużo czasu. Oczywiście nie wiedzą one , że nie mam tak dużo pieniędzy jak one, ale staram się o tym nie mówić ,ani nie chodzić z nimi na zakupy.
.*.
Gdy tylko zaszłam do szkoły, na holu czekały na mnie przyjaciółki. Podeszłam do nich z uśmiechem i powiedziałam :
- Cześć Kochane !
- Hejka - odpowiedziały wszystkie razem.
- To co , dziś wychodzimy na imprezkę ? - zapytała Agata.
- Jednak nie mogę. Przypomniałam sobie, że jutro mam ważny test z fizy - odrzekłam zniechęcona.
- Paulina przestań ! Do końca wystawiania ocen jest jeszcze dużo czasu. Przecież w każdej chwili możesz to poprawić - oznajmiła Daria.
- Mogę, ale jeśli chce się dostać do mojego wymarzonego liceum, muszę się zacząć pilnować z ocenami.
- No tak, ty ciągle o tym samym ! Przecież jeśli masz pieniądze dostaniesz się wszędzie. Nawet z samymi dwójkami - burknęła .
- W sumie ... - mruknęłam ,udając, że ma rację.
- No widzisz ! To co , idziemy ?
- No nie wiem... Właśnie ! Zapomniałam , że mam dzisiaj wieczorem wizytę u kosmetyczki ! - krzyknęłam.
- U kosmetyczki ? Wieczorem ?
- No tak. Czemu by nie ? Przecież jeśli się ma pieniądze może się wszystko - zachichotałam sztucznie.
- Racja - zaśmiała się.
.*.
Na szczęście zadzwonił dzwonek na lekcję. Wszystkie rozdzieliłyśmy się do swoich klas i mogłam odpocząć od głupich kłamstw. Lekcja jest to dla mnie czas w którym mogę odpocząć od plastikowych przyjaciółek, a czas w którym mogę swobodnie popatrzeć na Dawida. Czasami mam ochotę po prostu do niego podejść i powiedzieć : " Bardzo mi się podobasz " . Często na siebie spoglądamy i uśmiechamy się do siebie. Wtedy czuje motyle w brzuchu i gęsią skórkę na ciele.
Rozdział 2
Wracają ze szkoły, po męczących ośmiu godzinach lekcji, miałam tylko nadzieję, że jak najszybciej znajdę się w łóżku z kubkiem gorącej czekolady i dobrym filmem. Gdy wchodziłam do domu, momentalnie z "fałszywej" przyjaciółki, stawałam się tą prawdziwą Pauliną. Nienawidzę kłamstwa. Sytuacja w której się teraz znajduje, jest dla mnie trudna. Z jednej strony, powinnam wyznać im prawdę i zakończyć jak najszybciej to co zaczęłam. Dawid na szczęście wie o tym, że ukrywam przed nimi moją sytuację finansową i to, że tak naprawdę ich nienawidzę. Wielokrotnie na mnie nasuwał, abym wyznała im całą prawdę. Oczywiście Ja, bałam się podjąć aż tak trudnych kroków...
- Mamuś, już jestem! - krzyknęłam wycierając podeszwy butów o wycieraczkę.
- Ojciec znowu poszedł pić - stanęła w przedpokoju mama, z rozmazanym tuszem na twarzy.
- Ile razy mam ci powtarzać, że od dawna powinnaś z nim się rozwieść! Mamo zrozum, on już nas nie kocha! Jeśli by tak było, spróbowałby chociaż raz przestać pić. On nie jest ciebie wart! - wrzasnęłam zdenerwowana.
- Ale to jest twój ojciec!
- Ojciec?! Dla mnie nie jest już nawet człowiekiem. Gdyby tak było, pamiętał by o moich urodzinach... Chociaż jednych! Co rok, modliłam się, abym chociaż raz została przez niego przytulona, pocałowana lub cokolwiek! Zawsze ważniejsza była wódka i kumple. Nienawidzę go rozumiesz?! Jest mi wstyd, że będzie to w przyszłości dziadek moich dzieci. Co ja im powiem, kiedy zapytają się mnie, kim był mój tatuś a ich dziadziuś? Co wtedy odpowiem?!
- Każ mu się jak najszybciej wynieść! Niech mieszka ze swoimi kumplami na tych melinach za miastem! Poradzimy sobie bez niego! Jesteś mi najbliższą osobą. Kocham cię najbardziej na całym światem. - westchnęłam, chwytając ją za obie dłonie.
- Nie wiem co bym bez ciebie zrobiła. Chcę tylko, żebyś doświadczyła w życiu, lepszych rzeczy niż ja...
- Mamo... - mruknęłam pod nosem.
- Tak? Jest jakaś sprawa o której chcesz ze mną pogadać? - zapytała.
- Bo... Jest taki chłopak i...
- ...Bardzo go lubię. - odparłam z lekkim uśmiechem.
- Jak ma na imię? - spytała miło.
- Dawid. Chodzi ze mną do klasy. Dużo piszemy w Internecie ze sobą, lecz nie jestem w stanie porozmawiać z nim w szkole. Co mam zrobić? Proszę cię, pomóż mi!
- Hmm, wydaje mi się, że powinniście się umówić na pierwszą randkę. Bynajmniej ja bym na twoim miejscu tak postąpiła. Masz już te siedemnaście lat i należy ci się chodzenie na randki. Może zaproś go do kawiarni? Nie daleko w okolicy jest taka kawiarenka, gdzie serwują pyszne Latte. - zaproponowała z optymizmem.
- Randka? Nie, nie, nie! To nie dla mnie. Jestem za wstydliwa na takie sprawy. - odpowiedziałam stanowczo.
- Jeśli w taki sposób będziesz myślała o każdej randce, nigdy nie będziesz miała chłopaka - zaśmiała się cicho.
- Mamo przestań! - podniosłam się zawstydzona.
- Zaraz idę mu to zaproponować. Ale jeśli nie wypali... To będzie twoja wina - dodałam.
- Jestem pewna, że się zgodzi!... Opisz mi go trochę... Jak wygląda, jakie ma cechy charakteru?.
- Dawid? Oh, mogłam bym opowiadać same dobre rzeczy o nim godzinami... Jest wysoki, szczupły, ma piękne, lśniące, brązowe włosy, miły, odnosi się do każdego z szacunkiem, zabawny, szarmancki... Po prostu cudowny! - rozmarzyłam się z zachwytem.
- Mam nadzieję, że będę miała okazję go poznać. - rzekła.
- Zobaczymy - odpowiedziałam, kierując się do swojego pokoju.
***
Rozmowa z mamą uświadomiła mi, że powinnam być pewniejsza siebie i bardziej optymistyczna na świat. Rozmawiając z nią, czuję jakbym rozmawiała z moją najlepszą przyjaciółką. Bardzo się cieszę, że mam tak bardzo dobry kontakt z moją rodzicielką. Co do ojca... Już go nie mam...
Wchodząc do swojego pokoju, położyłam delikatnie swój plecak na biurku, po czym zaczęłam wyciągać wszystkie zeszyt w których miałam jakąś pracę domową. Nie lubię zostawiać moich obowiązków na ostatnią chwilę, więc zazwyczaj zaraz po powrocie ze szkoły, zaczynam odrabiać lekcję i uczyć się na kartkówki i sprawdziany. Akurat dzisiaj miałam zadane z przedmiotów z których czuję się najlepiej, więc poszło mi to dość szybko i sprawnie.
Godzinę później, byłam już przygotowana na jutrzejszy dzień w szkole. Postanowiłam, że odgrzeję sobie wczorajszą zapiekankę i usiądę przy komputerze, aby skontaktować się z Dawidem w sprawie randki... Kiedy weszłam na główną stronę mojego profilu na jednym z portali , nie mogłam uwierzyć , że widzę...
Rozdział 3
... tam zdjęcie Dawida z jakąś dziewczyną. Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy to taka, że nie chciał dużej utrzymywać ze mną tylko kontaktu przez Internet i postanowił znaleźć sobie kogoś z kim może się spotkać, porozmawiać jak człowiek z człowiekiem.... Dotarło do mnie wtedy, że popełniłam duży błąd zwlekając z rozmową w szkole. Wpatrując się coraz dłużej w to zdjęcie, czułam coraz bardziej jak moje serca sypie się na kilka kawałków. Pod zdjęciem nie było żadnego opisu ukazującego w jakich stosunkach mają się do siebie, lecz po ich mina i objęciach wszystko było jasne. Te wszystkie rozmowy przez internetowy chat były jedną wielką pomyłką! Dawałam sobie ogromne szanse na to, że Dawid czułby coś do mnie przez rozmowy na chacie...
Nagle poczułam wielką siłę na to, aby wyznać mu całą prawdę. Obojętne mi było, czy On czuje to samo, lecz chciałam się jak najszybciej z nim spotkać. Nie mogłam dłużej trzymać to w sobie. Powinien wiedzieć prawdę co tak na prawdę czuje do niego. Być może pomyślał sobie, że zwlekam ze spotkaniem tylko dlatego, że nic do niego nie czuje. Wysłałam mu wiadomość z prośbą o jak najszybsze spotkanie w kawiarni. Na początku wydawało mu się to dość dziwne, ponieważ nie spodziewał się po mnie aż tak dużego krok naprzód, lecz po kilku sekundach zgodził się z przyjemnością na spotkanie. Umówiliśmy się w kawiarni o godzinie siedemnastej. Gdy tylko dostałam potwierdzenie o tym, że zjawi się na spotkaniu na sto procent, wyłączyłam laptopa i postanowiłam zejść do kuchni, aby poinformować mamę o przebiegu zdarzeń jakie nastąpiły w przeciągu kilkunastu minut.
- I jak poszło? - zapytała mama, gdy tylko zobaczyła mnie w drzwiach kuchni.
- Wyśmienicie! - odpowiedziałam zrujnowana.
- Co poszło nie tak? Nie zgodził się?- mruknęła zdziwiona.
- Wszystko poszło zgodnie z planem, tylko pominęłam jedną ważną rzecz! Mianowice to, że ON ma dziewczynę! Mamo rozumiesz co to oznacza?! - wykrzyczałam zdenerwowana.
- Kochanie, ja bym na Twoim...
- Nie mogę uwierzyć w to, że tak mnie potraktował! Mógł przynajmniej napisać, że nic do mnie nie czuje! - przerwałam rozhisteryzowana.
- Czyli w końcu go nie zaprosiłaś do tej kawiarni? - westchnęła.
- Właśnie, że zaprosiłam! Chcę mu wszystko powiedzieć. Co czuję i co myślę na ten temat. Chcę zachować spokój, ale przed oczami ciągle mam jego zdjęcia z tą przytuloną do niego dziewczyną i od razu się we mnie gotuje... - powiedziałam wpatrując się w jeden punkt.
- O której się umówiliście? Jak chcesz mogę cię zawieź, bo mam pilną sprawę do załatwienia na mieście - odrzekła wyjmując z torebki list.
- O siedemnastej. Co to jest? - spytałam, wpatrując się w list, który mama trzymała w dłoni.
- Nic ważnego. Skarbie, jest szesnasta trzydzieści, więc jeśli chcesz zdążyć na czas, zacznij się zbierać... - oznajmiła z lekkim uśmiechem.
- Dobrze. Zaraz będę gotowa - odpowiedziałam wracając do swojego pokoju.
***
W oczach mojej mamy wyczułam coś podejrzanego. Jej zachowanie jest... Inne. Jeszcze ten list, który wyjęła z torebki, po czym nie chciała mi powiedzieć co on zawiera... Mam przeczucia, że coś się stało ,a moja mama nie chce mnie jeszcze bardziej zamartwiać. Gdy tylko załatwię sprawę z Dawidem, postanowię porozmawiać poważnie z mamą. Ta cała sytuacja z tatą jeszcze bardziej Nas przybliżała do siebie. Kiedy mój tata zaczął pić i nie pojawiać się prawie cały czas w domu, zaprzyjaźniłyśmy się . Jeszcze dwa lata temu, omijałyśmy się długim krokiem, a teraz? Teraz nie wyobrażam sobie bez Niej życia! Jest moją najlepszą przyjaciółką a zarazem najukochańszą mamę jaką kiedykolwiek mogłabym sobie wyobrazić!
Na spotkanie z Dawidem postanowiłam ubrać zwykły T-shirt, dżinsy i kardigan. Z moją twarzą oraz włosami nie zrobiłam praktycznie nic. Nie chciałam się za specjalnie stroić ,ani robić wrażenia moim wyglądem. Chcę po prostu wyznać mu prawdę...
***
Nastała godzina siedemnasta. Zgodnie z planem, mama podwiozła mnie pod kawiarnie, gdzie miałam się spotkać z Dawidem. Otwierając drzwi kawiarni, rozglądałam się dokoła w poszukiwaniu Dawida. Niestety po chwili okazało się, że nigdzie go nie ma. Zmartwiona, zajęłam jedno z miejsc przy oknie,rozglądając się nadal w kierunku innych siedzeń. Siedząc przez dziesięć minut samotnie na kanapie, wypiłam już całą filiżankę herbaty, myśląc coraz bardziej o powrocie do domu... Kiedy minęło kolejne dziesięć minut, postanowiłam oficjalnie wrócić do domu i zapomnieć o istnieniu Dawida. Kierując się do drzwi wyjściowych, nagle ktoś złapał mnie od tyłu. Gdy się odwróciłam, przed moimi oczami ukazał się Dawid. Z uśmiechniętą miną, wpatrywał mi się prosto w twarz jakby nic się nie stało. Po szybkim zastanowieniu, postanowiłam nic nie mówiąc, wyjść z kawiarni i zapomnieć o tej całej sprawie.
- Poczekaj! Gdzie idziesz?! - krzyknął Dawid, zatrzymując mnie w drzwiach.
- Gdzie idę?! Jeszcze masz śmiałość mnie o to zapytać?! Czekałam na ciebie tutaj dwadzieścia minut jak ta idiotka, a ty nagle się zjawiasz i patrzysz na mnie jakby nic się nie wydarzyło! Mam już tego dość!
- Paulina, daj mi to wytłumaczyć! Proszę! - krzyknął załamany.
- Nie mam zamiaru niczego słuchać. Bynajmniej nie z twoich ust! - wykrzyczałam rozwścieczona.
- Błagam cię! Poczekaj tu minutę, ja zaraz przyjdę. Tylko muszę po coś iść. Proszę!
- Niby dlaczego miałaby tu na ciebie czekać?! Za to wszystko co mi zrobiłeś?!- zapytałam.
- Gdy to zobaczysz, będziesz wiedziała dlaczego się spóźniłem na spotkanie. Tylko proszę, daj mi szansę -westchnął.
- Dobrze... Dobrze niech będzie... - mruknęłam lekko zaciekawiona, choć nadal zdenerwowana.
______________________________*_____________________________
Jak myślicie co to będzie?! :) Musiałam tutaj skończyć <3 :D
Tak w ogóle przepraszam Was za tą przerwę w pisaniu, ale brak czasu i weny dał swoje znaki :( Za niedługo będę ferie i obiecuję, że będę więcej pisała :)
Tyle... :) Czekam na wasze komentarze <3
Chcecie dalszą część? Jak tak to piszcie :) Jak będzie dużo odzewu na ten rozdział, to biorę się za pisanie kolejnego ;)Tak w ogóle przepraszam Was za tą przerwę w pisaniu, ale brak czasu i weny dał swoje znaki :( Za niedługo będę ferie i obiecuję, że będę więcej pisała :)
Tyle... :) Czekam na wasze komentarze <3
Pozdrawiam moich czytelników ♥
Świetne :) Chcę dalej :*
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie :)
http://angel28.pinger.pl/
To opowiadanie jest super *.*
OdpowiedzUsuńTeż mam na imię Paulina. :D
Czekam na kolejną część ;)
huhu , ładne :)
OdpowiedzUsuńFajnie :)
OdpowiedzUsuńŚwietne !! Czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńPewnie że chcemy ;D :*
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńboskie :* jasne ze chcemy :)
OdpowiedzUsuńboskie boskie boskie
OdpowiedzUsuńSuper, super, super ! Chce więcej :3
OdpowiedzUsuńŚwietne.:D
OdpowiedzUsuńCiekawie się zapowiada...:) Z chęcią przeczytam dalsze rozdziały. W sumie, pisz cokolwiek, wszystko co Twoje jest genialne, świetne, wspaniałe! Masz talent do pisania. :) Już nie mogę się doczekać nowych rozdziałów, ale rozumiem też to, że nie zawsze masz czas i chęci do pisania. ;)
OdpowiedzUsuńFajne pisz dalej ! ;D
OdpowiedzUsuńPisz pisz. Bardzo fajne :) czekam na kolejne notki te z internetowej miłości także :)
OdpowiedzUsuńSuper! Pisz dalej, ale prosze nie zapominaj o "internetowej mióści" ;/ bardzo mnie to zainteresowało i nie mogę doczekać się koejnej części ;) ;*
OdpowiedzUsuńPozdrowionka ;*
pisz , pisz ; *
OdpowiedzUsuńPisz ;**.
OdpowiedzUsuńPisz :-) swietne:-*
OdpowiedzUsuńSuper pisz dalej
OdpowiedzUsuńSuper nie mogę się doczekać następnego też mam na imię Paulina jak ta dziewczyna w twoim opowiadaniu szkoda tylko że ten chłopak nie ma na imię Łukasz
OdpowiedzUsuńPrzecinki nie bolą -,-
UsuńChcę więcej! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! *.*
OdpowiedzUsuńKiedy następna ?????? Szybkoo <3
OdpowiedzUsuńChętnie poczytam więcej :)
OdpowiedzUsuń*,*
OdpowiedzUsuńŚwietne, chętnie poczytam dalsze części :)
OdpowiedzUsuńCudowna narracja, łatwo i przyjemnie się czyta. Zaciekawiłam się i czekam na ciąg dalszy. Pisz pisz kochana <3
OdpowiedzUsuń~True Lover
Pisz dalej, czekam na nexta :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny początek :) Czekam na więcej :)
OdpowiedzUsuńNieźle sę zapowiada :) Czekam na kolejny *.*
OdpowiedzUsuńSzybko się czyta! Pisz dalej ;**
OdpowiedzUsuńAaa Chcę dalej! Tym bardziej że też jestem Paulina ! :))
OdpowiedzUsuńfajne ;)
OdpowiedzUsuńZarąbiste pisz dalej :-D
OdpowiedzUsuńCzekam na kplejną część <3
OdpowiedzUsuń'' Gdy tylko mnie zobaczyły, podeszły do mnie i zapytały :
OdpowiedzUsuń- Świetny wybór ! '' ? zapytały? XD
Dodaje koma BO CHCE WIĘCEJ! :3
OdpowiedzUsuńCudo kochana :*
Świetne pisz dalej :P
OdpowiedzUsuńBędę 40 komentarzem, pisz dalej
OdpowiedzUsuńtruelovestory.bloog.pl ~ zapraszam :)
Zakochana
Daj następny rozdział ! <3
OdpowiedzUsuńNapisz
OdpowiedzUsuńŚwietny, zapowiada się genialnie :) Napisz kolejny rozdział, jak zobaczysz że będzie miał dużo osób którym się to podoba i chcą więcej zaczniesz najwyżej pisać dalej :) czekamy na kolejny :*
OdpowiedzUsuńFajny...:) Pisz dalej.! Daleko zajdziesz.! ;DD Czekam.:)
OdpowiedzUsuńPodobało mi się.! Pisz dalej, a na pewno daleko zajdziesz...;DD Czekam na dalszą część. Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńPodobało mi się.! Pisz dalej, a na pewno dalakego zajdziesz.! Czekam na nastepny rozdział.;DD Pozdrawiam.:)
OdpowiedzUsuńJest 47 komentarzy !!! Pisz dalej :*
OdpowiedzUsuńPisz pisz *-*
OdpowiedzUsuńPisz dalej, jesteś bardzo uzdolniona mam nadzieje że wydasz książka. Będę twoją pierwszą psychofanką xd
OdpowiedzUsuńhehe
UsuńPISZ DALEJ !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! <33333333333333
OdpowiedzUsuńTo jest tak samo świetne jak tamte...Pisz dalej. Dziewczyno masz talent :D
OdpowiedzUsuńCiekawie się zaczyna, nie mogę się doczekać co wydarzy sie dalej. A więc pisz i jeszcze raz pisz :-D
OdpowiedzUsuńFajne :**
OdpowiedzUsuńuuu fajnie!
OdpowiedzUsuńSuper się zapowiada!!!
OdpowiedzUsuńOla
Pisz dalej! :D
OdpowiedzUsuńjest bardzo dobrze, brakuje mi tylko przedstawienia sibie, postaci takiego ogolnego wstepu tak jakby ;)
OdpowiedzUsuńświetneee ! <3
OdpowiedzUsuńpisz dalej !:)
http://www.youtube.com/watch?v=ikFB5bCh5wE ---> jaki jest tytuł piosenki którą usłyszymy oglądając zwiastun ? :)
Oby dwa mi się blogi podobają ;) Świetny czekam na ciąg dalszy :)
OdpowiedzUsuńsweet
OdpowiedzUsuńDalej
czekamy na kolejne z kolezanka, dawaj szybko :*
OdpowiedzUsuńmasz świetny blog:*
kiedy kolejny? mial byc 25 sierpnia, a jak nie ma tak nie ma. poprostu nie moge sie doczekqc nn
OdpowiedzUsuńsuperowe opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekac next'a ale jakoś go nie ma :p
Ja chcę już kolejną część *.* . Dlaczego ty zawsze tak trzymasz w niepewności xD
OdpowiedzUsuńDaleeej <3
OdpowiedzUsuńCieszę się że główna bohaterka to Paulina ;)
OdpowiedzUsuńNienawidzę jak kończysz w takich momentach.! <3 śliczne, cudowne, boooskie. ~NajaranaŻelkami. ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejna część ;*
OdpowiedzUsuńPisz dalej już nie mogę się doczekać kolejnego :)))
OdpowiedzUsuńCHCEMY WIĘCEJ <3333
OdpowiedzUsuńpisz dalej !!! ;)
OdpowiedzUsuńpisz dalej !!! :) <3
OdpowiedzUsuńCudowny jest ;* pisz dalej!
OdpowiedzUsuńMam prosbe moglabys podac mi tytul piosenki ktorej uzylas w zwiastunie " falszywej przyjazni" ?
OdpowiedzUsuńPisz! I to jak najszybciej:) Fajne jest nawet bardzo fajne :D
OdpowiedzUsuńWeź zrób nowego bloga na opowiadanie o Fałszywej Przyjaźni. Bo to się zlewa. ; x
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, ale po prostu przywiązałam się do tego bloga i w ogóle ;)
UsuńAle opłacało by się. Lepiej by tak było. Zatytułuj fajnie, szablon ściągnij ze stronki nawet mogę Ci podać jakiej. I uwierz, że przyciągniesz tym wielu ludzi. ZNam się na tym bo miałam bloga bardzo popularnego. :)
UsuńZałożysz?
UsuńNie.
UsuńKiedy będzie kolejny? Będzie oddzielny blog na to opowiadanie? ; )
OdpowiedzUsuńŚwietne opowiadanie:) Proszę,pisz dalej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam♥
Ojej cudowne ♥ chcę dalej ! :D
OdpowiedzUsuńProszeee pisz dalej. Jestem uzalezniona od czytania twoich opowiadan, serio ! :) <3 Kocham je. :)
OdpowiedzUsuńJaki jest tytuł piosenki
OdpowiedzUsuńdalej dalej
OdpowiedzUsuńPisz Dalej. Kocham To <3 ;)
OdpowiedzUsuńGary Jules Mad World! Mam tą piosenkę zwiastuny. Masz nas w dupie! Ti ja ciebe też będę mieć! Jesteś głupia leniwą kłamliwą kurwą
OdpowiedzUsuńNie ma za co :)
UsuńAnonimie ogarnij sie. Myslisz, ze ktos bedzie zawalal noce i marnowal swoj czas, ktory chce poswiecic, np. na nauke, odpoczynek czy tez spotkanie z bliskimi. Trzeba odpoczac czasami, bo pozniej jest taka gonitwa: " o jejciu nie napisalam nic, beda na mnie zli".
UsuńTez jestem w 3 gim choc tak dobrze sie nie ucze ;p Mam tez bloga i jak mam czasami takie tygodnie, w ktorym jest kilka sprawdzianow i co dzien po kilka kartkowek. Chociazby moj tydzien z nawalem pracy byl teraz, ale nie tylko :) Odposcilam sobie bloga na ten czas, ale w przerwie swiatecznej bede sie starala duzo napisac. Bo zanim zatwierdze wszystkie komentarze i odwiedze blogi to juz mija masa czasu.
Jak najbardziej cie rozumiem :)
mylifeasania.blogspot.com
Laska piszesz super aż się wkurzyłam gdy było zdjęcie! Pisz! Jesteś mistrzem w pisaniu!!!!
OdpowiedzUsuńNastępny prosimy !!! ♥
OdpowiedzUsuńświetne <3 pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńNareszciee ! Super, już się nie moge doczekać następnego :)
OdpowiedzUsuńJejuuuu... ale ty masz talent :) dla ciebie ten komentarz to pewnie nic ... ale piszesz świetnie, no cudownie :3 nie mam słów aby to opisać ... czekam na 4 rozdział ♥
OdpowiedzUsuńdziewczyno piszesz po prostu genialnie i nigdy nie przejmuj się złośliwymi komantarzami bo takie osoby najzwyczajniej zazdroszczą Ci talentu :*
OdpowiedzUsuńweny!!!!!!!!!!!!! <3
To opowiadanie jest tak samo genialne jak poprzednie !! Jestes mistrzem! ;D czekamm na kolejny rozdzial ;* pozdrowionka <3
OdpowiedzUsuńczekam na 4 rozdział :***3 rozdział cudowny jak cały blog <3
OdpowiedzUsuńJej swietnie :) coraz ciekawiej sie robi :) czekam na kolejny rozdzial! :* <3
OdpowiedzUsuńDALEJJJ! ;* <3
OdpowiedzUsuńRozdziel ten blog jakoś. Bo dziwnie to się czyta.
OdpowiedzUsuńZAJEBISTEEEE ! <3
Prosze pisz dalej <3
OdpowiedzUsuńKiedy dalej? Prosze, odpowiedz... ;**
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie...Dopiero zaczynam wiec on nie jest aż taki idealny,ale się ucze. thepusia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńKiedy noowy ?
OdpowiedzUsuńWszyscy czekamy na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNo dziewczyno robisz furrorę! :D
OdpowiedzUsuńCzytając, przeżywam to wszystko razem z bohaterką.
Emocje coraz bardziej się unoszą! Nie mogę się doczekać na następny rozdział. Jestem ciekawa co wykombinował ten calutki Dawidek! :)
Boskiego masz bloga moja przyjaciółka którą prosiłaś o to by ci wypromowała bloga nie przesadzała mówiąc że jest jednym słowem zajebisty <3
OdpowiedzUsuńTen blog jest świetny moja przyjaciółka nie przesadzała jesteś boska !!! <3 <3
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jak Dawid się wytłumaczy. Trzymam kciuki pisz dalej.
OdpowiedzUsuńMam taką uwagę. Rozumiem, że się przywiazałaś do tego bloga ( jest bardzo ładny i na pewno dużo pracy w w niego wlozylas), ale uwierz mi źle się tak czyta. Zastanów się nad tym, zeby to opowiadanie mialo osobnego bloga
blessed-with-girl.blogspot.com
Kiedy mogę się spodziewać kolejnej części? ;-)
OdpowiedzUsuńRaczej już nie będzie kolejne części.
UsuńTeraz skupiam się na blogu, który sprawia mi większą przyjemność i na prawdę bardzo lubię tam pisać :)
Jak na razie nie mam weny na pisanie :(
TO MÓJ AKTUALNY BLOG : http://tthink-positivee.blogspot.com/
Buuu, szkoda, wielka, taki potencjał szkoda marnować. :-)
UsuńCo do bloga- jestem ciągle na bieżąco. :)
Obiecałaś, że będziesz pisać w ferie! Takie super opowiadanie się szykowało a Ty chcesz zrezygnować?
UsuńNie przyjmuję tego w ogóle do wiadomości i czekam na kolejny rozdział :)
Czemu usunęłaś bloga? Tak dobrze Ci szło. Moje powodzenie, które Ci życzyłam legło w gruzach? Szkoda, naprawdę...
OdpowiedzUsuńNiestety musiałam... Nie jest on usunięty, lecz dany na prywatny.
UsuńPo prostu osoby, które miały się nie dowiedzieć - dowiedziały się o istnieniu tamtego bloga.....
Ale spokojnie, w najbliższym czasie założę nowego ;)
Pisz, pisz, pisz! Przeczytałam Twojego bloga "internetowa miłość". Szkoda, że już jest zamknięty ostatnim rozdziałem. A może nie...? Myślałaś o wydaniu tego kiedyś, np jako e-booka? Byłoby super! Tak, czy inaczej, czekam na ciąg dalszy z niecierpliwością. Jeśli będziesz miała chwilę, to zapraszam na swojego bloga ("Chcę/nie chcę Adama" roksana76.blogspot.com).
OdpowiedzUsuńZawiodłaś mnie, myślałam, że będziesz jeszcze pisać. ;(( Zaniedbałaś tego bloga... przykre :<
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, ale nie mam już czasu i weny na pisanie :[ Być może wrócę do Was w wakacje , ale nic nie obiecuje :c
UsuńBardzo bym chciała żebyś wróciła :< Kocham twoje opowiadania. <3
UsuńŁadne :)
OdpowiedzUsuńBłędy ortograficzne i stylistyczne oraz interpunkcyjne. Typowe dla 9-latki, która musi napisać żałosną miłosną historię, a jej głupiutkie koleżanki za chwilę zjadą mnie w komentarzach jaka to ja jestem głupia i zła.
OdpowiedzUsuńMuszę Cię zdziwić, ale nie mam "głupiutkich koleżanek", które Cię zaraz zjadą :) I nie, nie miałam 9 lat jak pisałam to opowiadanie. Teraz z perspektywy czasu widzę jak ogromne błędy popełniałam, które aż bolą jak się je czyta. Wcale nie uważam się, ani nie uważałam za super pisarkę. Fajnie, że zostawiłaś komentarz, pozdrawiam ;)
Usuń