- Przyjedzcie jak najszybciej, to wtedy zobaczycie po co Was ściągam do lasu o wieczornej porze - dodał natychmiastowo się rozłączając.
Po tym jak usłyszałam w telefonie ciszę, spojrzałam się na Dominikę ze zdziwionym wyrazem twarzy, po czym westchnęłam :
- Wiesz może co odbiło Kubie, że chce abyśmy przyjechały do pobliskiego lasu?
- Nie... - odpowiedziała zwolnionym tempem.
- Poczekaj tu chwilę, pójdę zapytać mamy, czy mogłaby nas tam zawieść - odparłam rzucając telefon delikatnie na łóżko.
Kierując się do kuchni gdzie siedziała mama, rozpierała mnie ogromna ciekawość. Jak najszybciej chciałam się tam dostać i zobaczyć co tak naprawdę zaplanował Kuba. Miałam tylko nadzieję, że mama zgodzi się zawieźć nas do celu.
- Mamo? - mruknęłam głośno.
- Tak? - zareagowała szybko.
- Jest taka sprawa... No... Nie wiem jak Cię o to spytać... - burknęłam lekko zestresowana.
- Natalia pośpiesz się, bo zaraz zaczyna się mój serial! - rzekła spoglądając na zegarek u prawej ręki.
- Zawiozłabyś mnie i Dominikę teraz do lasu? - zapytałam dość banalnie.
- Co?! Do lasu?! Czy wy już kompletnie oszalałyście! - krzyknęła oburzona.
- Kuba tam czeka i... coś zorganizował dla nas - oznajmiłam nie potrafiąc ułożyć zdania.
- O tej godzinie? Nie mógł tego zrobić cztery godziny wcześniej?! - zbulwersowała się mocno.
- Widocznie nie. Proszę... Przyszłam się ciebie zapytać z racji tego, że nie chcemy jechać o tej godzinie taksówką. Chyba rozumiesz...
W tym momencie mama wzięła głęboki oddech i z rozkapryszoną miną, odpowiedziała:
- No dobrze. Ale żeby już nigdy nie było takich sytuacji!- odrzekła.
- Oczywiście - potaknęłam.
- To my będziemy czekały koło auta za jakieś pięć minut. Muszę pożyczyć Domi coś cieplejszego, bo zaczyna się robić coraz zimniej - dodałam wchodząc radośnie po schodach.
- Wariatki - mruknęła cicho pod nosem mama.
- Też cię kocham! - odpowiedziałam z uśmiechem.
***
Około dwadzieścia minut później, byłyśmy już na miejscu. Wchodząc do parku, czułyśmy się trochę jak w jednej ze scen starego horroru. W oddali, przebłyskiwały się kolorowe lampki, które odznaczały się z zupełnej ciemności, jaka panowała w parku. Oczywiście, szybkim truchtem zaczęłyśmy się w ich stronę kierować. Idąc przed siebie, nagle poczułam, że ktoś chwycił mnie delikatnie za rękę. Oczywiście rozhisteryzowana, szybko się odwróciłam i krzyknęłam:
- Zostaw mnie!
Po kilku sekundach, zauważyłam że jest to Kuba. W sercu poczułam ulgę, a na twarzy zrobiłam się czerwona.
- Przepraszam, nie wiedziałem że możesz się aż tak przestraszyć - odparł przytulając mnie ciepło.
- Dziwisz się? Ciemny park i tylko Ja i Domi! Po co nas tu zaprosiłeś? - zapytałam zdziwiona.
- Widzicie te lampki? - spytał.
- Tak - odpowiedziałyśmy wspólnie.
- To niespodzianka! - stwierdził z dużym uśmiechem na twarzy.
- Z jakiej okazji?!
- Chodźcie za mną ,to wszystko ci wyjaśnię - rzekł tajemniczo.
- Domi, czy ty o tym wiedziałaś wcześniej? - oburzyłam się mocno.
- Nie, nie, nie! Sama jestem ciekawa co mój kochany braciszek wykombinował... - oznajmiła.
- W takim razie chodźmy - dodał.
Czym bliżej się zbliżaliśmy do oświetlonego miejsca, tym bardziej byłam ciekawa co tak naprawdę przygotował dla nas Kuba. Gdy byliśmy już na miejscu ,w oczach zobaczyłam prawdziwy raj na ziemi. Na trawie rozłożony był ogromny koc, na którym leżało wino, owoce, tort i przeróżne przekąski. Wokół koca leżały kolorowe lampki i reflektory. W tle leciała cicha, spokojna muzyka. Byłam pod ogromnym wrażeniem, lecz nadal nie wiedziała z jakiej to okazji, Kuba zorganizował coś tak pięknego.
- Powiesz mi teraz, z jakiej przyczyny sprowadziłeś nas tutaj? - zapytałam z błyskiem w oczach.
- To Ty nie wiesz? Dominika ma dzisiaj urodziny! - rzekł z wielkim entuzjazmem.
- Że co? Urodziny? Czemu mi nic nie powiedziałaś? - zapytałam zszokowana.
- Ta cała sytuacja pomiędzy nami, tak mnie zestresowała, że zapomniałam ci powiedzieć. W sumie , nigdy i tak ich nie obchodzę , więc nie miałam ochoty wszystkim tego ogłaszać - westchnęła z lekkim uśmiechem.
- Oszalałaś?! Kochana, Wszystkiego Najlepszego! - podeszłam szybko, przytulając ją mocno.
- Dziękuję - szepnęła ze łzami w oczach.
- Nie było potrzeby tego wszystkiego organizować - dodała.
- Dla mojej najukochańszej siostry zrobię wszystko! - zaśmiał się lekko Kuba.
- Wiesz, że cię kocham głupolu - dodała szczęśliwa.
- Wiem i dlatego to wszystko zorganizowałem. Siadajcie na kocu, zaraz odpalę świeczki - rzekł szukając po kieszeniach zapalniczki.
- Jaki piękny tort! - dodałam z dużym podziwem.
- Sam piekłem - rzekł pewny siebie.
- Ta, jasne... - mruknęłyśmy obie.
- No dobra. Zamówiłem w cukierni..., ale sam wybrałem dekoracje!
- Jak na chłopaka, wygląda całkiem, całkiem - oznajmiła Domi.
- Przecież jest przepiękny. Czy ty oby nie wymagasz za dużo od mojego ukochanego chłopaka? - zaśmiałam się lekko, całując go w usta.
- Skądże taki pomysł! Jestem bardzo dumna z mojego braciszka! - prysnęła.
- Koniec tych komplementów Drogie Panie. Siostrzyczko, pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczki - rzekł zapalając brokatowe i kolorowe świeczki na torcie.
***
Urodziny trwały do godziny dwudziestej czwartej. Choć było nas tylko troje, bawiliśmy się lepiej niż grupka dwudziestu paru osób. Śpiewaliśmy stare kawałki, opowiadaliśmy straszne historie, delektowaliśmy się owocami i różnymi przekąskami. Nie zabrakło również kilkunastu telefonów od mojej mamy, która ciągle wypytywała mnie za ile minut będę w domu. Gdy nie działały na nią już odpowiedzi typu " Zaraz będę " to odpowiedziałam szczerze, że za kilka godzin. Oczywiście nie przyjęła tego z radością, lecz ja stawiałam na swoim i powiedziałam, że przywiezie mnie do domu Kuba.
Gdy po Domi przyjechała taksówka, ja z Kubą postanowiliśmy jeszcze zostać sam na sam.
Położyliśmy się na kocu koło siebie i zaczęliśmy wpatrywać się w gwiazdy. Kuba chwycił mnie mocno za dłoń i wyszeptał :
- Nic nas nigdy nie rozłączy.
- Nigdy - dodałam stanowczo.
- Pojedziesz ze mną do Londynu na wakacje? - zapytał po chwili niespodziewanie.
_____________________________________________*___________________________________
Kolejny rozdział w ukochany piąteczek :) Jestem prze prze szczęśliwa, że w końcu ON JEST! Wiedziałam od rana , że dzisiaj napiszę Wam rozdział, bo nie mogłam czytać jak trzymam Was w niepewności :) I jak wrażenia? Jak sądzicie, co odpowie Natalia na pytanie zadane wyżej? :)
CZEKAJCIE NA KOLEJNY I ZAPRASZAM DO SKOMENTOWANIA TEGO ROZDZIAŁU :)
+ ROBIĘ MAŁY BONUSIK DLA OSÓB, KTÓRE POSIADAJĄ BLOGA.PODAJCIE POD WASZĄ OPINIĄ NA TEMAT ROZDZIAŁU, WASZ BLOGA A JA W NIEDZIELE WYLOSUJE DWA BLOGI , KTÓRE POJAWIĄ SIĘ POLECONE POD KOLEJNYM ROZDZIAŁEM ;) TAK WIĘC ZAPRASZAM :)
WSZELKIE NOWOŚCI NA TEMAT POJAWIENIA SIĘ ROZDZIAŁÓW TUTAJ - > https://www.facebook.com/pages/Opowiadanie-o-%C5%BCyciu-nastolatki/411548505585045
Piękne! Boskie! Przecudowne! <3
OdpowiedzUsuńKocham cię dziewczyno! Jak się dowiedziałam, że dzisiaj będzie rozdział to mnie rodzice z domu chcieli wyrzucić tak krzyczałaam <3 Genialne! <3333
-------------------------------------------------------------
Mój blog: http://onedirectionlove69.blog.com/
jeju ale ty masz talent :) kocham to opowiadanie ♥ w przyszłości zrobisz kariere :) *.*
OdpowiedzUsuńJezu! Kocham to twoje opowiadanie! Nie zawsze komentuje ale zawsze czytam. bardzo mi się podobają twoje pomysły. Jestem Twoją fanką od początku i mam nadzieję, że tak zostanie.
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału. Jest boski, z resztą jak zawsze :) Czekam na ciąg dalszy.
http://opowiadaniaocodymsimpsonie.blogspot.com/
Super rozdział! Myślę, że Natalia się zgodzi chociaż nie będzie to łatwe...
OdpowiedzUsuńhttp://muaprzygoda.blogspot.com/
Świetny rozdział. Na razie jeszcze nie potrafię przestać czytać, chociaż myślałam że poprzedni rozdział był ostatnim jaki przeczytam, a jednak gdy na Facebooku wyświetliło mi się że jest nowy od razu weszłam. I nie żałuję ;). A oto mój blog:
OdpowiedzUsuńhttp://amatorskoalesercem.blogspot.com/
dziewczyno Ty to masz wielki talent :) rozdzial swietny *.* czekam na nastepny ;3
OdpowiedzUsuńWspaniałe. ♥
OdpowiedzUsuńŚwietny ja zawsze czekam na dalsze części :*:* pozdrawiam
OdpowiedzUsuń< 3
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba czekam na kolejny !!! :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Świetny blog, fajne opowiadanie :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
http://duusiaa.blogspot.com
kocham tego blogaa
OdpowiedzUsuńŚwietne !
OdpowiedzUsuńDziewczyno jestes najlepsza <333 nie przestawaj pisac bo robisz to genialnie !! Uwielbiam Twojego bloga ! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam, uwielbiam, uwielbiam. <3 <3 <3 *_______*
OdpowiedzUsuńSerio nie spodziewałam się takiej niespodzianki . ;)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa odpowiedzi Natalii . Czekam na nastepny . ;)
A mnie się coraz mniej podoba. Wszystko takie słodkie i mało realne. I krótkie. Biorę jednak poprawkę na to, że jest rok szkolny i nie ma za bardzo czasu na pianie.
OdpowiedzUsuńNiezły rozdział (jak zawsze) :)
OdpowiedzUsuńMój blog tajemnice-ciszy.blogspot.com
Pozdrawiam
świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńjestem strasznie ciekawa odpowiedzi Natalii i ogólnie tego do czego zmierzasz :D
pozdrawiam :*
Super *.*
OdpowiedzUsuńGenialne <3 cudownie piszesz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)
Już od dłuższego czasu czytam twoje opowiadania i są genialne! Ja też piszę ale ty jesteś mistrzynią:
OdpowiedzUsuńhttp://ukryta-milosc-nastolatki.blogspot.com/