czwartek, 30 maja 2013

Rozdział XXI

Rozdział XXI

Nagle w oddali zauważyłam Justynę całującą się z jakimś chłopakiem. Ulżyło mi, że nie był to Kuba. Spojrzałam na Daniela. Po jego minie widoczna był ogromna złość. Kiedy tylko zauważyłam, że zaczął próbować się do nich zbliżyć i zrobić wielką aferę, dotknęłam jego ramienia i powiedziałam :
-Ona nie jest Ciebie warta.

- Zaraz jej coś zrobię ! - krzyknął zdenerwowany.
- Nie warto. Poszukajmy Kuby i wracajmy do domu - odparłam spokojnie.
- A co z nią  ? - zapytał.
- Zostawimy ją tutaj - odpowiedziałam.
- Przecież nie możemy ! - westchnął zdziwiony.
- To masz zamiar poczekać, aż się przestaną się całować i wrócić z nią do domu jakby niby nic się nie stało ?! - burknęłam.
- No nie. Muszę jej powiedzieć co o niej myślę !
- Odpuść sobie. Możesz sobie tylko narobić kłopotów. Wystarczy, że nie będziesz  się z nią kontaktował. Niech wie co straciła...
- W sumie masz rację.
***
Po tym jak odnaleźliśmy Kubę przed clubem, pojechaliśmy do domu. Kiedy tylko Kuba zapytał mnie gdzie jest Justyna, odpowiedziałam  ,że po prostu chciała zostać dłużej i stwierdziła , że wróci sama taksówką. Nie chciałam poruszać tego tematu w drodze powrotnej, ponieważ widziałam , że Daniel jest mocno załamany. Bardzo mi go było żal. Nie zasługuje na takie traktowanie. W końcu ta dziewczyna zachowała się żałośnie. Przyszła z chłopakiem na imprezę, a podczas jego krótkiej nieobecności  , zaczęła zabierać się za innych. 
Gdy tylko zajechaliśmy do domu, Daniel szybko poszedł do pokoju i zamknął się na kluczyk. W sumie nie zdziwiłam się jego zachowaniem, ponieważ sama bym zrobiła podobnie. 
- Co mu się stało ? - zapytał zdziwiony Kuba.
- Wszystko Ci opowiem w naszym pokoju ... - odpowiedziałam spokojnie, otwierając drzwi od sypialni.
- Opowiadaj - westchnął siadając na skrawku łóżka.
-  Justyna go zdradziła - odparłam. zdejmując z ręki biżuterię.
- Co ?! - wyskoczył zszokowany.
- Wcale mnie to nie zdziwiło. Mówiłam Ci , że ta dziewczyna mi się wcale nie podoba - oznajmiłam pewnie.
- Ale kiedy to się w ogóle stało ? - wtrącił.
- Kiedy ty niespodziewanie wyszedłeś przed club.
- Przecież nie było mnie co najmniej dziesięć minut - burknął.
- To wystarczająco dużo czasu, aby zacząć  się obściskiwać z jakimś chłopakiem - stwierdziłam banalnie.
- No tak - mruknął.
- I co teraz zrobimy ? - zapytałam.
- My nic. Przecież to nie nasza sprawa.
- Ale sprawa mojego kuzyna - wtrąciłam.
- Co niby chcesz zrobić ? 
- Porozmawiać z tą całą Justyną i wyjaśnić  sprawę. Przecież Daniel to nie zabawka , że możesz się nią pobawić i później zostawić !
- Wątpię , że będzie miała ochotę  z tobą rozmawiać.
- Niestety, będzie musiała... Nie zostawię tego tak szybko. Musi go przynajmniej przeprosić.
-  Chyba sobie kpisz ?! - zaśmiał.
- Niby czemu ? - spytałam zdziwiona.
- Po tym jak się zachowała, to wątpię ,że będzie miała chęci go jeszcze przepraszać.
- Zobaczymy...
***
Nastał ranek... Wstałam o godzinie dziesiątej, po czym wybrałam się na śniadanie. Kuba jeszcze spał, więc aby go nie obudzić , ubrałam na siebie cicho szlafrok i zeszłam na dół po schodach do kuchni. Tam siedziała już ciocia z wujkiem :
- Dzień Dobry - powiedziałam z uśmiechniętą  miną.
- Dzień Dobry skarbie. Jak było na imprezie ? - zapytała ciocia.
- Hmmm, dobrze - oznajmiłam niepewnie. 
- Wiesz może czy Daniel już wstał ? - zapytał wujek.
- Nie, niestety nie - odpowiedziałam.
- To bardzo dziwne, że jeszcze go tu nie ma. Zazwyczaj wstaje o siódmej rano - mruknęła pod nosem ciocia.
- Może po prostu śpi dłużej, ponieważ wróciliśmy późno z imprezy - odrzekłam.
- Być może - wtrącił, otwierając najświeższą  prasę.
- Kochanie , przygotuje dla was kanapki z szynką. Może być ? - zapytała ciocia, otwierając lodówkę.
- Oczywiście. Bylibyśmy ogromnie wdzięczni - odpowiedziałam miło.
- To ty w tym czasie idź obudź tych śpiochów - dodała lekko się śmiejąc.
- Dobrze - odpowiedziałam kierując się do mojego pokoju.
Kiedy czekały mnie ostatnie kroki do mojej sypialni, nagle zobaczyłam wychodzącego ,ze swojego pokoju Daniela :
- Cześć - odparł zaspany.
- Cześć. Jeszcze się nie wyspałeś ? - zapytałam zdziwiona.
- Nie spałem prawie pół nocy. Rozmawiałem z Justyną przez telefon - burknął.
- I co ? Wyjaśniła Ci przynajmniej czemu Cię zdradziła ?
- Yhym ... - mruknął cicho.
- Daniel, możemy porozmawiać normalnie ? Jak człowiek z człowiekiem ?! - odrzekłam zdenerwowana.
- Sorry, ale nie mam ochoty.
- No tak. Przepraszam Cię bardzo , że zabieram Twój cenny czas - powiedziałam zirytowana.
Weszłam do pokoju strasznie zdenerwowana. Na szczęście Kuba już nie spał. Usiadłam na krzesełku znajdującym się koło małego stoliczka i odparłam :
- Już nie wiem co o tym myśleć.
- O czym ? - zapytał zakładając na siebie bluzkę.
- O tej sprawie z Danielem i Justyną...
- Dziewczyno , nie przejmuj się tym tak ! - krzyknął zdenerwowany.
- Jak mam się nie przejmować, kiedy Daniel nie chce ze mną już nawet rozmawiać ?
- Może po prostu nie ma nastroju ? 
- Jasne ! Czyli już nawet z tego powodu nie będzie jadł ?! 
- Przesadzasz... Ma po prostu zranione serce... Odpuść sobie - oznajmił.
-  Wiesz, masz rację ! Nie będę się już nim przejmować. W końcu przez nich się pokłócimy i tyle z tego będzie - odrzekłam.
- W końcu - westchnął przytulając mnie mocno.
***
 Zaraz po tym , jak przebraliśmy się w ubrania, zeszliśmy do kuchni aby zjeść przygotowane przez ciocię kanapki. Kiedy zaszliśmy do kuchni, przy stole siedziała zmartwiony wujek ;
- Co się stało ? Gdzie jest ciocia ? - zapytałam zdziwiona.
- Pojechała z Danielem do szpitala - odparł zasmucony.


----------------------------*-------------------------------*----------------------------*------------------
Doczekaliście się :* . Mam nadzieję, że rozdział Wam się podoba :)) !
Coraz bliżej wakacji  ;** Oznacza to , że rozdziały będą coraz częściej :) Oczywiście w okresie popraw ( czyli chyba do 15 czerwca ) nie będą tak często :///
Ale mam nadzieję, że przeżyjecie :*
KOMENTUJCIE I PISZCIE CO SĄDZICIE O ROZDZIALE :)
Paaa :*

 
  

27 komentarzy:

  1. Świetne !!!
    Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O kurcze jaka sucz z tej Justyny -.- Hmm, ciekawe co się stało z Danielem. Czekam na następny ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Zajefajnee ;* Zazdroszcze ci odwagi że odwazylas sie odwazyc pisac swoje opowiadania i dawac je do netu ja tez mam kilka pomysłów ale sie wstydze boje sie ze sie nie spodoba. Bardzo fajny rodział i tak sie ciesze ze dalej piszesz :) z niecierpliwoscią czekam na nastpeny :D

    OdpowiedzUsuń
  4. cUDOWNE :/
    Ahhh ta Justyna :/
    szpital...

    OdpowiedzUsuń
  5. mogłabym to czytać bez końca ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Cuudo;3
    Justyna >.<
    Czm Daniel do szpitala ? O.o
    Czzekam nn ;3 zycze weny !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie chciał popełnić samobójstwo...

      Usuń
    2. też tak sądzę :P

      Usuń
  7. Kolejny bardzo dobry rozdział. Trzyma w napięciu *.*
    Czekam na następny i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Super!
    Ciekawe co się stało Danielowi *o*
    Nie mogę się doczekać!
    Życzę weny, cudowny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  10. Zajebiste, aż brak mi słów O.o

    OdpowiedzUsuń
  11. twoje wpisy są coraz nudniejsze -,-

    OdpowiedzUsuń
  12. Kiedy bedzie nowy rozdzial ?

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetniee piszesz *.* Czekam na kolejny rozdział ! ;**

    Zachęcam również do przeczytania bloga mojej koleżanki http://itsjustalifee.blogspot.com/ narazie początek ale opłaca się !! ;)
    Pozdrawiam <333

    OdpowiedzUsuń
  14. Co mu się stało? :O
    I to wszystko przez kobietę... Czekam na kolejny rozdział. Zapraszam do siebie. :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Doczekałam się! :)
    Super rozdział! Pierwsza myśl była taka, że może on zasłabł... Ale może rzeczywiście chciał popełnić samobójstwo? No nic. Poczekam na kolejną część! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialny blog jak byś mogła luknąć na mojego dopiero zaczynam :D
    http://sweetkarmelka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. świetna opowieść :) Bardzo podoba mi się twój blog. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział ;*
    http://not-so-special.bloog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  18. Aaalle Fajny !! Czekam na nn :D Coraz ciekawsze wpisy masz ! Codziennie po kilka razy sprawdzam czy coś dodałaś. Świetny !

    OdpowiedzUsuń
  19. OMG dawaj dalej dziewczyno
    z niecierpliwością czekałam na ten nowy wpis
    normalnie ostatnio całe 20 rozdziałów czytałam jednego dnia bo to kurwa zajebiste jest i szybko wciąga

    <3

    OdpowiedzUsuń
  20. Super! Bardzo wciągnął mnie twój blog :) Czekam na kolejne posty. :) ! Dodaję do obserwowanych!:)

    Zapraszam również do mnie, może ci się spodoba! http://yunoha.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny !
    Zapraszam także do mnie: http://milosne-rozterki.blogspot.com/ :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Extra, czekam na kolejny rozdział : ]

    OdpowiedzUsuń
  23. Tu tak pięknie, a nagle końcówka i taki strach.. Ciekawe co mu jest... Idę czytać kolejny. Jak zwykle zajebisty. / Paula

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo serdecznie za każdy pozytywny komentarz. Właśnie takie komentarze najbardziej mnie motywują do dalszej pracy nad opowiadaniem. Oczywiście nie mogę pominąć krytyki, która zawsze się pojawi i powinnam być. Jeśli znaleźliście jakikolwiek błąd , który powinnam poprawić , napiszcie. To na pewno mi pomoże w rozwijaniu swojego hobby jaki i pasji.
Wszelkie wyzwiska, niepotrzebne komentarze i SPAMY będą automatycznie przeze mnie usuwane.
W razie jakichkolwiek pytań proszę kierować się na mój ask ( ask.fm/cherytalk ) .
POZDRAWIAM I ZAPRASZAM DO DALSZEGO CZYTANIA :)