Godzina 6:30.
Mój piękny sen w roli głównej z Kubą, przerwał dzwoniący głośno budzik. Oczywiście przez kilka minut próbowałam go ignorować, okładając się wszystkimi poduszkami, jednak po chwili zorientowałam się , że dzisiaj idę do szkoły. Za oknem było jeszcze ciemno, więc nie miałam jakiejkolwiek ochoty wstawać z tego, miękkiego, cieplutkiego łóżeczka. Jednak, gdy
pomyślałam sobie ile czasu zajmuje mi ogarnięcie wyglądu, a co dopiero wybranie ubrania w którym się pokaże, stwierdziłam że podniosę moje "cztery litery" i pójdę do łazienki, orzeźwić moją twarz , zimną wodą z kranu. Robiąc tą czynność, zobaczyłam moją okropną, zaspaną twarz w odbiciu lustra. Wtedy wiedziałam, że przede mną duża walka z korektorem i pudrem do twarzy. Używam takich kosmetyków w sprawach awaryjnych. Jak na przykład dzisiaj. Na moim wielkim czole, widniały, zaczerwienione i ogromne pryszcze, a wokół nosa nie, można było policzyć , czarnych, ohydnych wągrów. Najlepszy prezent z samego rana!
Po wyjściu z łazienki, otworzyłam moją małą , ale przestronną szafę i wyruszyłam na poszukiwanie dzisiejszego stroju. Po około dziesięciu minutach, wybrałam luźną bluzkę z napisem, dżinsową katanę oraz miętowe spodnie. Jako dodatek wybrałam srebrną bransoletkę z ćwiekami...
Godzina 7:10.
Pełna większego optymizmu, zeszłam truchtem po schodach do kuchni. Spoglądając na szafkę z butami, zauważyłam, że mama wyszła już do pracy, więc sięgnęłam sama do lodówki i przygotowałam sobie dwie kanapki z serem. Jako napój, o dziwo wybrałam herbatę. Zazwyczaj herbatę wolę w wersji mrożonej, lecz dzisiaj dostałam ochoty na taką ciepłą. Zalewając ją , wrzuciłam mały kawałek cytryny i usiadłam na jednym z siedzeń w salonie. Przegryzając kolejny kawałki chleba, wyjęłam z kieszeni komórkę i przejrzałam jeszcze. czy czasami nie dostałam żadnego sms'a. Oczywiście nie byłam taka mądra, aby domyślić si,ę że o tej godzinie wszyscy jeszcze śpią. Wątpię, aby Domi pojawiła się w szkole, a Kuba to pewne , że nie przyjdzie...
Godzina 7:42.
Pobiegłam jeszcze szybko do mojego pokoju, spakować książki i rzeczy potrzebne mi do przetrwania osiem godzin w szkole i spokojnym marszem kierowałam się do celu. Na dworze, stało się o wiele jaśniej niż godzinę wcześniej, więc czułam się bardziej "bezpieczniej". Idąc chodnikiem, słyszałam jedynie jednorazowe szczekanie psów sąsiadów. Jeśli chodzi o ludzi - nie widziałam żywej duszy. No tak... Pierwszy dzień do szkoły po przerwie, komu się chce? W sumie też bym nie poszła, ale mam dwa argumenty aby do niej iść. Pierwszy... Matka. Gdyby się dowiedziała, że nie byłam dzisiaj w szkole , to bym miała szlaban na miesiąc, a tego przecież nie chcę. Drugi... Wycieczka szkolna. Uwielbiam na nie jeździć , a właśnie dzisiaj ma się odbyć wstępna rozmowa na ten temat. Pewnie będzie tak, że przyjdę tylko ja, a cała reszta będzie na wagarach w pobliskim Centrum Handlowym. W sumie, nawet lepiej ! Nie za bardzo przepadam za moją klasą i co raz bardziej chcę iść już do tego Technikum. Nowa klasa, nowa szkoła, nowe znajomości... Mogę sobie wyrobić nową opinie na swój temat. Ta klasa wie o mnie praktycznie wszystko. Oczywiście to najgorsze...
Godzina 7:53.
Wreszcie doszłam! Niespodziewanie, w samej szkole było dość sporo osób. Jednak kiedy, podeszłam pod drzwi mojej klasy, nikogo nie było. Usiadłam na zimnych płytkach i wyjęłam z plecaka telefon i słuchawki. Chociaż na kilka minut mogłam się odprężyć i wyluzować.
Godzina 8:00.
O nie...! Zadzwonił ten nieszczęsny dzwonek na lekcję. Nie dało się ukryć po mojej twarzy, że lekko się przestraszyłam. Wyłączyłam się na kilka minut z życia i niestety takie są tego skutki... Schowałam z powrotem słuchawki i komórkę , po czym wstałam z tej brudnej podłogi, otrzepując z siebie resztki okruchów, które przyczepiły mi się do spodni.
Z oddala usłyszałam, głośny dźwięk przybliżającej się nauczycielki. Łatwo można ją "wyczaić", dzięki wysokim szpilkom , które zawsze nosi. Ich odgłos jest niesamowicie irytujący.
Kiedy słyszałam, że zbliża się do mojej klasy, poprawiłam włosy i zrobiłam sztuczny uśmieszek.
- Dzień Dobry ! - krzyknęłam widząc ją z daleka.
- Dzień Dobry Natalio ! Jesteś sama? A gdzie pozostali? - zapytała zdziwiona nauczycielka o rudych włosach i dużych krągłościach.
- No tak wyszło... - mruknęłam.
- W takim razie, muszę Cię dołączyć do innej klasy. Przecież nie możesz, siedzieć sama na lekcji - rzekła wyrozumiale.
- Co?! Nie! Przecież, nie mam zamiaru słuchać powtórek z pierwszej, czy drugiej klasy! - wrzasnęłam zirytowana.
- W takim razie, zadzwoń po mamę, aby przyszła Cię zwolnić. Niestety, samą Cię nie mogę puścić do domu... - powiedziała otwierając dziennik, który trzymała w prawej dłoni.
- Nie ma takiej opcji. Moja mama jest w pracy i raczej nie pozwolą jej od tak sobie pójść...
- W takim razie nic Ci już nie pomoże... - burknęła.
- A może mnie mama zwolnić telefonicznie ? - zapytałam zmartwiona.
- Nie. Przykro mi. Ewentualnie, ktoś z rodziny może Cię zwolnić...
- Nikogo nie mam w pobliżu, kto jest moją rodziną - wydusiłam.
- W takim razie zapraszam Cię do 1 c. Tam właśnie odbywa się lekcja matematyki - oznajmiła, zaprowadzając mnie do klasy.
Godzina 8:14.
Nic już nie mogłam zrobić. Usiadłam w ostatniej ławce i udawałam, że słucham natrętnej matematyczki z pierwszych klas. Włożyłam komórkę do piórnika i napisałam wiadomość do Kuby. Oczywiście zajęło mi to chyba dziesięć minut z racji tego, że nauczycielka ma wyjątkowo dobry wzrok KLIKNIJ ABY PRZECZYTAĆ ZAWARTOŚĆ SMS'A!
______________________________*__________________________________________
Starałam się dawać więcej opisów niż dialogów :) KONIECZNIE PRZECZYTAJCIE ZAWARTOŚĆ SMS'ÓW MIĘDZYNY NATALIĄ, A KUBĄ :) TO ZDRADZA CO BĘDZIE SIĘ DZIAŁO W KOLEJNYM ROZDZIALE :) :* . PAPA :* CZEKAM NA WASZE OPINIE ! !<3
Kiedy następny rozdział? <3
OdpowiedzUsuńSwietne opowiadanie <3
Hej. no cóż mogę powiedzieć.. Fajny pomysł z tym podziałem na kolejne godziny. A ta nauczycielka... hmm, kogoś mi przypomina:D
OdpowiedzUsuńNo i najważniejsze, widzę zmiany w szablonie.. Na szczęście zmiany na lepsze. ;)
Pozdrawiam.
Fajne, aczkolwiek nie podoba mi się to że dodałaś godziny, moim zdaniem trochę to popsuło ten rozdział.
OdpowiedzUsuńSuper !!!
OdpowiedzUsuńJak dla mnie piszesz cudownie ! <3
OdpowiedzUsuńJesteś moją ulubioną bloggerką <3 .!
W przyszłości wydaj książkę <3
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JESTEM TWOJĄ FANKĄ <3 . !
Podoba mi się opowiadanie i odrabiałam dziś zaległości w czytaniu. :) Jest super, ale w tym rozdziale te godziny spowodowały trochę formę pamiętnika. Jeżeli moja opinia Cię uraziła to przepraszam.
OdpowiedzUsuńKocham twój szablon, jest taki piękny i oryginalny :D
Pozdrawiam i życzę dużo weny :)
Kilulu
Zapraszam do mnie http://lonelinesswithfrends.blogspot.com/
Super! Piszesz zajefajnie:D Podziw :)
OdpowiedzUsuńZajrzyj jak możesz :))
http://historyofkrystian.blogspot.com/
Jesteś moją idolką jeśli chodzi o pisanie <3 Nie mogłam się doczekać nowego rozdziału :D Uchroniłaś mnie od podpisywania książek xD Dziękuję
OdpowiedzUsuńZajebiste! /Paula
OdpowiedzUsuńkocham tego bloga! jest po prostu zajebisty!
OdpowiedzUsuńRozdział świetny - jestem ciekawa tej niespodzianki . :) // Martyna
OdpowiedzUsuńtoo jest ZAJEBISTE <3 czytałam to praktycznie cały dzień i warto było <3 czekam na dalszą część ;* / KINGA
OdpowiedzUsuńBOŻE TO JEST ŚWIETNE <3 !
OdpowiedzUsuńłał na prawdę dobry rozdział podobnie jak reszta bloga :D
OdpowiedzUsuńwpadniesz ? http://lotdifferentthanplanned.blogspot.com/ komentarze miło widziane :D
czekam na kolejny!;D
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńDawaj kolejny rozdział *.*
Te opowiadanie było zajbiste! Tylko troche te godziny były dziwne .. Bo wygladało na to , że piszesz w formie pamietnika czy cos . Ale ogółem fajny był . ! Czekam z niacierpliwoscia na nastepny . :* n:)
OdpowiedzUsuńSpędziłam pół dnia na czytanie twojego bloga i to były jedne z najlepszych godzin w moim życiu. Miałaś świetny pomysł na opowiadanie i nie zwracałam uwagi na te drobne błędy. Przeczytałam wszystko od początku i czekam na więcej! PROSZĘ O NASTĘPNY ROZDZIAŁ JAK NAJSZYBCIEJ. <33
OdpowiedzUsuńPS. Kuba jest taki słodki,oby więcej było tych romantycznych niespodzianek. :*
cukierkove.blogspot.com
Super blog :D
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Odpowiedź u mnie :)
http://agu-aguu1.blogspot.com/
Zakochałam się w tym opowiadaniu od pierwszego rozdziału. Miłość Natalii i Kuby jest cudowna. Masz ogromny talent dziewczyno! Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że niebawem się ukaże. Pozdrawiam :*
Spotkałam przypadkiem ten blog i musze przyznać że jest cudowny ...;* czakam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj przez przypadek natrafiłam na twój blog, mysle sobie a to zobacze czy cos ciekawego tu jest. zaczełam od poczatku i nie mogłam przestac ;) przeczytałam od razu wszystkie posty, które umieściłaś ;) i nie moge sie doczekac kolejnych! Czekam z niecierpliwością! :)
OdpowiedzUsuńMooooja PANDAAA <33
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ! :*
w końcu udało mi się nadrobić zaległośći i przeczytałam wszytkie rozdziały <3
genialnie piszesz słońce <3
-K.